
Czy warto grzeszyć z kolorową paletą 16 cieni I Heart Makeup I Heart Sin Eyeshadow Palette? Jak to jest właściwie z jej jakością i pigmentacją? Czy mimo przystępnej ceny trzeba ją mieć? O tym dowiecie się w dalszej części postu. Zapraszam!
I Heart Makeup I Heart Sin Eyeshadow Palette Recenzja
Opakowanie
Plastikowe, czarne opakowanie z oryginalnym, fioletowym, trójwymiarowym serduszkiem na wierzchu prezentuje się naprawdę fajnie. W środku kryje lusterko i 16 cieni o różnym wykończeniu od wibrujących neonów po bardziej stonowane brązy i beże.
Formuła
Najbardziej zawodzą odcienie matowe, których pigmentacja pozostawia wiele do życzenia. Szczególnie kolory neonowe- limonka, fiolet i róż to kompletne nieporozumienie. Zapomnijcie o zbudowaniu jakiejkolwiek głębi koloru. Nie da się i już! Odcienie z błyskiem wypadają nieco lepiej , ale nadal nie jest to jakość zadowalająca, przynajmniej dla mnie. Z cieniami bardzo ciężko się pracuje, nie dość, że się osypują to intensywność koloru należy budować dokładając masę warstw, a i tak kolor wygląda blado.
Kolory I Heart Sin Eyeshadow Palette
I rząd
Once An Angel– matowy, jedwabisty, cielisty beż o pigmentacji dającej się stopniować.
Glorious Envy– bardzo ładna, intensywna, ciemna, chłodna zieleń o metalicznym wykończeniu.
Bad Habit– dość kiepskiej jakości szary, chłodny odcień z delikatnym fioletowym podtonem o matowym wykończeniu.
Slave- intensywny, chłodny, srebrny metaliczny odcień o dobrej jakościowo formule.
Bad Boys– ciemny, bardzo słabej jakości o kiepskiej pigmentacji, ciemny, przydymiony grafit, który nie udaje się stopniować do pożądanego efektu.
II rząd
It Works For Me– – okropnej jakości neonowa limonka o matowym wykończeniu.
Jealous Eyes– oryginalny, chłodny, miętowo-zielony odcień o satynowo-perłowym wykończeniu i niezłej pigmentacji.
Future Proof– mocno średniej jakości, matowy, zgaszony, lawendowy fiolet o matowym wykończeniu i słabej jakościowo formule.
Full Throtille– kipeskiej jakości, matowy, neonowy róż.
Golden Gun-bardzo ładny i intensywnie napigmentowany, ciepły złoty odcień na karmelowej podstawie o metalicznym wykończeniu.
Greed is Good– nieco ciemniejszy od poprzedniego, metaliczny, ciepły brąz ze złotą poświatą o intensywnej pigmentacji i dobrej jakościowo formule.
III rząd
Colour Crime– średniej jakości i nienajlepszej pigmentacji, chłodny matowy róż z dodatkiem fioletu o matowym wykończeniu.
Cross the Line-chłodny, intensywny, dobrej jakości granatu o satynowym wykończeniu., Formuła mięciutka, kremowa i świetnie napigmentowana.
Want it All- jaśniejszy od poprzedniego, chłodny, morski błękit z delikatną srebrną poświatą o satynowym wykończeniu. Kolor dobrej jakości.
Self Indulgent-nieco gorszej jakości, chłodny, ciemniejszy, przybrudzony, ziemisty fiolet o satynowym wykończeniu.
Do it For Me- ładnie rozświetlający, perłowo-biały odcień o dość dobrej jakości.
Swatches I Heart Sin
Makijaż
Trwałość
Cienie utrzymują się na powiekach do 6 godzin.
⭐️ SPRAWDŹ: Makeup Revolution x Natalia Siwiec- test kolekcji ⭐️
⭐️ SPRAWDŹ: Test palety Beauty Legacy ⭐️
Opinia I Heart Makeup I Heart Sin Eyeshadow Palette
„I heart Sin” to kompletne rozczarowanie. Wprawdzie kolory w palecie są oryginalne i ciekawie skomponowane, ale jakość jest absolutnie koszmarna i praktycznie wyklucza zadowalającą pracę z nimi. Zdecydowanie nie polecam, w ofercie marki znajdziecie lepsze palety.




