
A wszystko zaczęło się od polecenia przez jedną z was kremu koloryzującego Inglot Beautifier, jako produktu świetnego jakościowo o naturalnym efekcie końcowym, budzącym powszechne pożądanie i zbierającym masę komplementów. Musiałam sprawdzić czy i u mnie będzie aż tak doskonale wyglądał. Do testu dobrałam korektor z rozświetlaczem – Coverup & Highlight Duo, rozświetlający puder sypki HD Illuminizing Loose Powder, bronzer Always The Sun Glow oraz nudziakową pomadkę z kolekcji Jennifer Lopez w odcieniu J201 Hibiscus.
Inglot Beautifier Tinted Cream
Wegański, o doskonałym składzie, dostępny w sporej gamie kolorystycznej, ma za zadanie pielęgnować cerę, dawać efekt soft focus łącząc ze sobą właściwości nawilżające i wyrównujące koloryt cery. W jej składzie znajdziemy koenzymem Q10, ekstraktem z szafranu oraz witaminami C, E i F.
Opakowanie i Formuła
Zwyczajna, prosta tubka nie odznacza się niczym specjalnym i jest charakterystyczna dla całej linii makijażowej marki. Formuła jest kremowa i neistety wygląda dość ciężko na mojej cerze. Krycie jest umiarkowane z możliwością stopniowania. Wykończenie mamy satynowe, a efekt końcowy bardziej przypomina ten, który osiągam za pomocą typowych podkładów niż kremów BB.
Odcień/ Swatch 101 Inglot Beautifier
-jasny beż z żółtawym podtonem.
Trwałość
Na mojej cerze utrzymuje się około 6 godzin.
⭐️ SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Całka kolekcja cieni Inglot x JLo ⭐️
⭐️ SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Inglot Partylicious – boskie pigmenty ! ⭐️
Inglot Coverup & Highlight Duo
Korektor i rozświetlacz w jednym stworzone by wzajemnie się uzupełniać dając efekt wygładzonej rozświetlonej skóry wszędzie tam gdzie tylko potrzebujesz. Produkty są wodoodporne.
Opakowanie / Formuła
Niewielkich rozmiarów, dwustronne opakowanie kryje z jednej strony kremowy korektor przeznaczony do aplikacji zarówno w strefie pod oczami jak i punktowo na resztę twarzy. W jego składzie znajdziemy: ekstrakt z szafranu, który nie zatyka i rozświetla strefę pod oczami, witaminę E, emolienty oraz komórki macierzyste z ekstraktu z szarotki alpejskiej. Formuła korektora jest kremowa i ładnie scala się ze strefą pod oczami, delikatnie ją rozświetla, w niewielkim stopniu migruje w załamania.
Rozświetlacz nakładamy za pomocą precyzyjnego pędzelka wszędzie tam gdzie chcemy uzyskać promienny efekt. Tutaj również szafran odpowiedzialny będzie za rozświetlenie oraz właściwości pielęgnujące produktu. Efekt jest delikatny, mokry i bardziej naturalny, bez tandetnej drobiny. Podoba mi się.
Odcień / Swatch 101 Inglot Coverup & Highlight Duo
- jasny beż z żółtym podtonem.
- jasny, mleczny kolor o mokrym wykończeniu.
Trwałość
Produkty utrzymują się 7 godzin, rozświetlacz nieco krócej niż korektor.
Inglot HD Illuminizing Loose Powder
Wykończeniowy puder sypki o niewielkim kryciu ma za zadanie utrwalić podkład i zapewnić naturalny, promienny wygląd dzięki zawartemu w składzie pyłkowi diamentowemu.
Opakowanie / Formuła
Niewielkich rozmiarów, plastikowy słoiczek z czarną nakrętką i dozującym odpowiednią ilość pudru sitkiem, prezentuje się minimalistycznie ale z klasą. Fromuła jest jedwabista, niestety produkty na dłuższą metę wygląda dość sucho jak na rozświetlające wykończenie. Daje kiepski efekt w strefie pod oczami. Wykończenie jest satynowe, ale w całościowym odbiorze buzia wygląda dość ciężko po jego aplikacji.
Odcień / Swatch 42 Inglot HD Illuminizing Loose Powder
- rozświetlający beż złamany żółtym tonem.
Trwałość
Puder nie wymaga poprawek w ciągu dnia.
Inglot Always the Sun Glow
Opakowanie / Formuła
„Bronzer Inglot Always the Sun Glow” to najnowsza propozycja marki i należy do systemu Freedom. Do wkładu dokupiłam dedykowaną puderniczkę, która wygląda ładnie, słonecznie i wykonana jest z dbałością o wszelkie szczegóły. Formuła jest jedwabista , a wykończenie rozświetlające. Rozcieranie nie sprawia problemów ponieważ produkt doskonale scala się ze skórą bez pozostawienia plam. Pigmentacja jest dość intensywna, ja osobiście wolę słabsze, dające większą kontrolę nad efektem końcowym.
Swatch Inglot 701 Always the Sun Glow
- ciepły, karmelowy brąz o złotym blasku i satynowym wykończeniu.
Trwałość
Produkt utrzymuje się bez konieczności poprawek przez cały dzień.
Inglot x Jennifer Lopez J 201 Hibiscus Lipstick
Opakowanie / Formuła
Czarne, niewielkich rozmiarów opakowanie posiada klasycznie wykręcaną pomadkę w składzie której znajdziemy witaminę E, olejek z pestek moreli, witaminy A i E oraz emolienty – tworzące barierę ochronną.
Formuła pomadki jest kremowa i mięciutko i gładko sunie po ustach. Nie wysusza ich, nie migruje w załamania.
Odcień / Swatch J 201 Hibiscus Lipstick
- brzoskwiniowo-rdzawy odcień o satynowym wykończeniu. Piękny i uniwersalny kolor.
Trwałość
Pomadka wymaga kilku poprawek w ciągu dnia.
Makijaż
MAKIJAŻ KOSMETYKAMI INGLOT
