
Kilka dnie temu na półkach perfumerii pojawił się nowy podkład Giorgio Armani Power Fabric. Szybko stał się ulubieńcem vlogerek, blogerek i wszystkich osób zainteresowanych makijażem. Oczywiście nie mogło go zabraknąć również na mojej półce. Uwielbiam testować nowe podkłady , stale poszukując tego jedynego. Jeśli zadajecie sobie pytanie jaki jest „najlepszy podkład kryjący” czytajcie dalej, bo według mnie „Power Fabric Foundation” od Armaniego plasuje się w ścisłej czołówce!

RECENZJA
GIORGIO ARMANI POWER FABRIC
OPAKOWANIE I FORMUŁA
Produkt znajduje się w szklanej, solidnej i eleganckiej buteleczce z pompką. Wyglądem przypomina inne podkłady tej marki. Producent obiecuje kosmetyk w pełni kryjący, a jednocześnie lekki jak welon, utrzymujący się na skórze wiele godzin bez konieczności poprawiania. Jego cena to 259zł ( douglas.pl)

Armani Power Fabric dostępny jest w wielu odcieniach, ja wybrałam numer 2, który jest kolorem najjaśniejszym w ofercie marki.
Formuła „Power Fabric” jest wodnista ale nie lejąca i bez najmniejszego problemu rozprowadza się na skórze nie pozostawiając smug. Podkład testowałam nakładając beauty blenderem oraz szczoteczką do podkładu „Artis Oval Brush No 7″. Niewielka różnica w efekcie końcowym była na korzyść gąbeczki, miałam wrażenie, że podkład nieco lepiej scalił się ze skórą. Produkt nałożyłam na sprawdzoną od wielu miesięcy bazę „Guerlain Base L’Or” z 24 karatowym złotem, a utrwaliłam pudrem mineralnym od Laury Mercier w odcieniu Sand.


Efekt końcowy powalił mnie na kolana! Krycie z łatwością mogłam stopniować od średniego po pełne bez najmniejszego problemu. „Power Fabric” wtapiał się w skórę nie wymagając dużego nakładu energii podczas blendowania. Pomimo tak doskonałego krycia niedoskonałości, nie tworzył efektu maski, nie podkreślał skórek, nie gromadził się w zmarszczkach. Otaczał skórę lekkim woalem dając duży komfort noszenia. Wprawdzie jest to podkład matujący, ale nie daje on płaskiego matu, a wielowymiarowe rozświetlenie. Nie zapycha.
TRWAŁOŚĆ
Trwałość jak dla mnie jest w pełni zadowalająca, bez poprawek spokojnie wytrzymuje ok 8 godzin. Nie wiem jak sprawdziłby się na skórze tłustej ( ja mam cerę mieszaną- zimą w kierunku suchej , a latem w kierunku tłustej), ale u mnie wypadł rewelacyjnie.
OPINIA ARMANI POWER FABRIC
|PODSUMOWANIE
Podsumowując podkład Giorgio Armani Power Fabric w mojej opinii jest warty każdej wydanej złotówki. To absolutny hit wśród podkładów mocnokryjących , a zarazem lekkich, dających idealny komfort i trwałość w noszeniu. Minusów jak narazie nie znajduję, ale jestem bardzo ciekawa jak będzie się spisywał latem. Nie jestem przekonana jak kosmetyk się sprawdza na skórze suchej, ale obawiam się, że może dodatkowo przesuszać.
Kup podobny produkt:
GIORGIO ARMANI POWER FABRIC do kupienia tutaj.
Zapraszam również do zapoznania się z moją opinia na temat nowej palety „YSL Couture Palette Scandal Collection” KLIK .




