Dzisiaj przychodzę do Was z opinią na temat kultowej, i wszystkim już zapewne dobrze znanej palety cieni TOO FACED THE CHOCOLATE BAR. Produkt zakupiłam w sumie dość późno, bo przecież paleta na rynku jest już od dawna. Zachęcona dobrymi opiniami, postanowiłam nadrobić zaległości i przetestować makijażowy hit.
Paleta cieni TOO FACED THE CHOCOLATE BAR | Recenzja
Opakowanie
„Paleta cieni Too Faced THE CHOCOLATE BAR” zapakowana jest w metalowe pudełko w kształcie tabliczki czekolady, które po otwarciu pachnie kakaowo. W środku mamy duże lusterko i 16 cieni utrzymanych w kolorystyce, neutralno- ciepłej od beżów po nasycone bronzy, o różnych wykończeniach od matowych po metaliczne. Bardzo podoba mi się pomysł ze zwiększeniem gramatury dwóch jasnych odcieni bazowych, które jak wiemy kończą się najwcześniej, tutaj tego problemy nie uświadczymy.
Formuła
Formuła większości cieni jest bardzo dobra, kremowa, miękka i aksamitna. Najgorzej w zestawieniu wypadły odcienie ciemniejsze, które nie zawsze równomiernie rozkładały się na powiece i wymagały większej pracy w trakcie rozcierania. Pigmentacja jest bardzo dobra, kolory ładnie łączą się ze sobą i w minimalnym stopniu osypują. Nie wchodzą w załamania, nie migrują, nawet bez użycia bazy. Paleta jest uniwersalna, kolory dobrane są w sposób przemyślany i pozwala na wyczarowanie bardzo różnych makijaży od dziennych po wieczorowe.
Trwałość
Cienie utrzymują się na powiece około 8 godzin, a makijaż wygląda cały czas bardzo korzystnie. Zdecydowany plus.
.
Kolory cieni | TOO FACED THE CHOCOLATE BAR
Gilded Ganache– metaliczny, ciepły odcień ciemnej czekolady z karmelowym błyskiem. Bardzo intensywna pigmentacja i kremowa formuła.
White Chocolate– neutralno-ciepły, beżowy kolor o wykończeniu matowym, i doskonałej pigmentacji. Idealny jako kolor bazowy.
Milk Chocolate– ciepły, brązowo-beżowy kolor, z żółtymi pod-tonami. Bardzo dobrze napigmentowany, o miękkiej formule. Sprawdzi się jako kolor przejściowy.
Black Forest Truffle– metaliczny, dość ciemny, brązowo-burgundowy odcień, z mieniącymi się wielowymiarowo drobinkami. Formuła mniej gładka, wymaga więcej pracy przy rozcieraniu.
Triple Fudge– nautralny w kierunku ciepłym kolor, ciemniejszy brązowy, o wykończeniu matowym. Bardzo fajny do konturowania, dobrze się rozciera.
Salted Caramel– zgaszony beżowo-brzoskwiniowy kolor, o matowym wykończeniu i doskonałej pigmentacji. Formuła bardzo drobno zmielona, nadmiaru należy pozbyć się z pędzelka, bo lubi się kurzyć.
Marzipan– satynowo-metaliczny, ciepły odcień brzoskwiniowo- beżowy, o bardzo dobym nasyceniu. Jeden z ładniejszych w palecie rozświetlaczy.
Semi-Sweet– średnio-ciemny, ciepły kolor brązowy, złamany czerwonymi pod-tonami, o matowym wykończeniu. Formuła bardziej sucha w porównaniu z pozostałymi odcieniami, lubiąca się kurzyć.
Strawberry Bon Bon– matowy, chłodniejszy odcień różowo-beżowy, o bardzo dobrej pigmentacji.
Candied Violet– zgaszony, przydymiony fiolet z wielokolorowymi drobinkami, o wykończeniu metalicznym. Jeden z gorszych odcieni w palecie pod względem jakościowym. Słabo napigmentowany, i nierówno rozcierający się. W zasadzie nie mogłam zbudować krycia.
Amaretto– ciepły, dość ciemny brązowo-miedziany odcień o wykończeniu frost. Super napigmentowany, łatwo się rozcierał na powiece.
Hazelnut– średnio-ciemny, złoto-brązowy kolor o rozświetlającym wykończeniu, i dobrej pigmentacji. Jeden z moich ulubionych odcieni w palecie.
Creme Brulee– metaliczny odcień ciemnego złota o cudownej pigmentacji i świetnej formule. Piękny kolor, gwiazda palety.
Haute Chocolate– zgaszony odcień czekoladowo-brązowy z czerwonymi pod-tonami. Bardzo dobrze napigmentowany, i łatwy w nakładaniu. Wykończenie satynowe- frost.
Cherry Cordial- zgaszony brązowo-czerwony odcień, z drobinkami. Pigmentacja przyzwoita, nieco się kurzy w trakcie aplikacji.
Champagne Truffle– biało-różowy kolor, ze złotymi drobinkami. Formuła miękka i aksamitna, bardzo dobra pigmentacja. Wykończenie rozświetlające, metaliczne.
Porównanie THE CHOCOLATE BAR do SMASHBOX FULL EXPOSURE
Porównując „Chocolate Bar Too Faced” do palety „Smashbox Full Exposure„, musze przynać, że zdecydowanie bardziej wolę produkt Smashboxa.
Kolorystyka palet utrzymana jest w ciepło-neutralnej tonacji, przy czym paleta czekoladowa, ma zdecydowanie więcej odcieni ciepłych. Full Exposure w mojej ocenie ma jednak bardziej przemyślany dobór kolorów, poza tym podoba mi się samo rozmieszczenie odcieni, z podziałem na górny rząd kolorów metalicznych, rozświetlających i dolny skomponowany z matów.
Jakościowo paleta Smashbox bije na głowę produkt Too Faced. Wszystkie odcienie w Full Exposure są w zasadzie jednakowe pod względem formuły, nasycenia i łatwości pracy.
Trwałość obu produktów jest w zasadzie jednakowa.
Recenzję Smashbox Full Exposure Eye Palette, znajdziecie tutaj.
Porównanie | TOO FACED The Chocolate Bar do Sweet Peach
Kolorystyka obydwóch palet, choć utrzymana w tonacji ciepłej, jest zdecydowanie różna . Sweet Peach paleta cieni, obfituje w odcienie pomarańczowe w różnych wariantach kolorystycznych, natomiast Chocolate Bar bazuje na kolorach beżowo-brązowo-czekoladowych.
Jakościowo formuła palety brzoskwiniowej, w mojej ocenie jest zdecydowanie lepsza. Cienie maja mocniejszą pigmentację, są bardziej miękkie i przyjemniejsze w pracy.
Trwałość jest jednakowa.
Jeśli miałabym się zdecydować na jedną z tych palet, to wybrałabym z całą pewnością „Too Faced Sweet Peach„, przede wszystkim ze względu na ciekawszy dobór kolorów.
Recenzja kolekcji brzoskwiniowej do przeczytania tutaj.
THE CHOCOLATE BAR | Makijaż
Odpowiednik TOO FACED THE CHOCOLATE BAR
Marka MAKEUP REVOLUTION, inspirowana czekoladową paletą od Too Faced „wypuściła” na rynek własną kopię testowanej dzisiaj palety, a mowa tutaj o I HERAT CHOCOLATE. Kolorystyka, jakość produktu jest bardzo podobna pod wieloma względami, a cena zdecydowanie bardziej przystępna. Pełne porównanie ze swatch’ami znajdziecie tutaj.
Podsumowanie i ostateczna opinia Too Faced The Chocolate Bar
TOO FACED THE CHOCOLATE BAR, to bez wątpienia przyzwoita paleta czekoladowo-neutralnych odcieni. Kolory są twarzowe, fajnie dobrane, i w zdecydowanej większości bardzo dobre jakościowo. Więc jeśli nie posiadacie jeszcze w swojej kolekcji basicowej palety tego typu, to zakup jest warty zastanowienia. Natomiast, jeśli zastanawiacie się, „którą paletę Too Faced wybrać?„, to zdecydowanie poleciłabym zacząć swoją przygodę z tą marką od Sweet Peach Eye Palette.
TOO FACED THE CHOCOLATE BAR do kupienia tutaj.
„Odpowiednik TOO FACED CHOCOLATE BAR” ? Owszem jest, zapraszam do przeczytania osobnego wpisu na ten temat tutaj.




