Pełnowymiarowe rozświetlacze Madara Cosmic Drops postanowiłam zakupić po tym jak otrzymałam do któregoś z zamówień ich próbki. Zdecydowałam się na dwa odcienie mając w zamiarze uzyskać efekt rozświetlającego konturowania policzków. Wybrałam Naked Chromosphere 1 , który zwykłam nakładać w typowych dla rozświetlacza miejscach, jak i mieszać z wybranym podkładem oraz Burning Meteorite 3, który aplikuję jako róż na policzki i w tej roli spełnia się wybornie.
Madara Cosmic Drops
Opakowanie/ Formuła
Niewielka buteleczka z pipetkowym aplikatorem w metalicznych odcieniach odpowiadających kolorom rozświetlaczy wygląda nieźle, choć nieco krzykliwie. Formuła rozświetlacza jest wodnista i cudownie scala się ze skórą wklepywana opuszką palca. Zupełnie się nie odcina i niewidocznie scala ze skórą dając efekt błyszczącej, mokrej skóry. Rozświetlacz można stosować również w połączeniu z podkładem, ulubionym kremem bądź jako bazę pod podkład. W każdej wersji spisuje się znakomicie. Efekt końcowy można dowolnie stopniować dokładając kolejne warstwy.
Cześć. Jestem Claudia i kocham życie! Inspirację znajduję we wszystkim co mnie otacza, wspomnienia maluję kolorami. Dziękuję, że jesteś. To właśnie dzięki Tobie istnieje to miejsce.