
O drogich kosmetykach, których więcej nie kupię pisałam już kilkukrotnie na Delicious Beauty. Było o paletach cieni, korektorach pod oczy, a dzisiaj przyszedł czas na post będący całkowitym przeciwieństwem powyższych. Dla odmiany opiszę luksusowe kosmetyki warte swojej ceny, które lubię, testuję od dawna i spokojnie kupiłabym je ponownie.
Drogie kosmetyki, które kupiłabym jeszcze raz !
Palety cieni to mój osobisty konik i mała obsesja, uwielbiam je posiadać, kolekcjonować i wybierać te absolutnie najlepsze. Nie wszystkie są jednak tanie. W moich zbiorach znajdują się również pioruńsko drogie i pioruńsko dobre jakościowo kompakty, których zakupu zupełnie nie żałuję. Mało tego z całą pewnością ponownie bym je zakupiła w miarę potrzeby. Do tych perełek należą palety Natasha Denona Gold Palette oraz Sunset Palette, które są najlepszymi propozycjami marki, zarówno od względem jakości jak i samego doboru kolorów.
Kolorówka Pat McGrath to kolejne niewiarygodnie dobre palety, których cienie mają formulację, której próżno poszukiwać w podobnych produktach tego typu. Mothership 5 oraz Mothership I są moimi ulubionymi paletami z kolekcji. Na koniec muszę wspomnieć o Disco Dust od Toma Forda, która jest moją absolutnie przepięknie wyważoną i uniwersalną kompozycją kolorystyczną marki. Jakość i ponadczasowość w jednym. Cudo!
Giorgio Armani Prima CC, to dość drogi pielęgnujący podkład i celowo tutaj używam tej nazwy chcąc uwypuklić spore krycie produktu, które zupełnie nie jest charakterystyczne dla kremów CC. Najpiękniejsze rozświetlające wykończenie, niewidoczne scalenie się produktu z cerą i naturalny odmładzający efekt stanowią o wszystkim tym za co ten produkt lubię.
Hourglass Diffused Edit to doskonała paleta do konturowania, która oprócz pudru zawiera róż i bronzer. Praca z nią jest niezwykle prosta, nawet osoby początkujące w makijażu nie będą miały najmniejszych problemów. Nie powstają plamy, pigmentacja jest umiarkowanie mocna, przez co umożliwia pełną kontrolę nad intensywnością efektu końcowego, który może być delikatny i przecudownie rozświetlony bądź bardziej wyrazisty. Dowolnie.
W zestawieniu luskusowych kosmetyków wartych swojej ceny nie mogło zabraknąć przepięknego pyłku od Clare Blanc Pure Silver, którego połysk wielowymiarowość jak i mnogość zastosowania zachwyca. Nałożony w niewielkiej ilości na ulubiony cień do powiek natychmiastowo transformuje go w wieczorową, połyskującą i bardzo elegancką wersję.
Kolejnym multifunkcyjnym kosmetykiem jest produkty Charlotte Tilbury Flawless Filer, który nie ma odpowiedników obecnie na rynku. To jaki efekt daje na skórze, cudownie ją odmładzając, rozjaśniając bez zbędnej tandety to zwyczajnie niewiarygodne. Mając go na twarzy dostaję od Was najwięcej zapytań co takiego nałożyłam.
Jako wielbicielka matowych pomadek nie mogę wspomnieć o ulubionym, dającym doskonały, pielęgnujący efekt, balsamie do ust, który jak żaden do tej pory radzi sobie z przesuszonymi skórkami. Tak, Clarins Essentiel to mój abolutny must have.
Na sam koniec wspomnę krótko o gigantycznym pędzlu do pudru od La Mer z którym się nie rozstaję w codziennym makijażu oraz urządzeniu oczyszczającym Foreo Luna 2, który najbardziej wpłynął w ostatnich latach na kondycję mojej skóry. Codzienne oczyszczanie bez niego nie ma miejsca w mojej rutynie pielęgnacyjnej!
- kup kosmetyki z wpisu -
To wszystko jeśli chodzi o pierwszą część tego wpisu. Dajcie znać czy powinnam kontynuować tworzenie cyklicznie takich materiałów? Czekam na Wasze podpowiedzi.
⭐️ SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Korektory pod oczy, których więcej nie kupię ⭐️
⭐️ SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Drogie palety niewarte swojej ceny ⭐️
Shop the post
FILMIK LUKSUSOWE KOSMETYKI WARTE SWOJEJ CENY
➖ PRODUKTY Z WPISU KUPISZ TUTAJ➖