
Kilka lat temu kupiłam torebkę Lilou, zupełnie na samym początku gdy marka poszerzyła swój asortyment. Nie byłam zadowolona. Ekspres stale się zacinał, a hardwear szybko się przetarł. Na długo dałam sobie spokój z asortymentem oferowanym prze Lilou, aż do momentu w którym zobaczyłam worki, które ujęły mnie rokowym, pasującym do wszystkiego stylem.Mowa tutaj o modelu Halley, który stał się moją własnością.
Worek Lilou Halley, który wybrać?
Zadanie nie jest proste. Marka oferuje 8 różnych kolorów i typów skóry do wyboru. Dodatkowo, możemy skusić się na zawieszkę, którą można spersonalizować dokładnie tak samo jak biżuterię marki. Do wyboru mamy kolory czerwony, czarny w gładkiej skórze jak i tłoczonej krokodylej czy też wężowej. Ten ostatni wzór skóry występuje również w kolorze srebrno-szarym i zielonym. Worki czarne dodatkowo mogą być wyposażone w nity w dwóch kombinacjach. Ja wybrałam wersję tą ostatnią.
Jak nosić worek Lilou?
Model Halley ma dołączone dwa paski- jeden zupełnie krótki, a drugi sporo dłuższy co umożliwia noszenie torebki na kilka sposobów. Klasycznie na ramieniu, na przedramieniu oraz jako crossbody. W każdym przypadku prezentuje się ona przepięknie.
Uniwersalny model będzie pasować Wam do wszystkiego. Sprawdza się znakomicie zarówno w dziennych stylizacjach z ramoneską i jeansami w roli głównie, jak i noszony do „małej czarnej” robi wrażenie. Ponadczasowy, świetnie wykonany z dbałością o wszelkie szczegóły w pełni zaspokaja moje potrzeby.




