
Moje doświadczenia z pudrami sypkimi są naprawdę bardzo różne. Niestety większość z nich z całą pewnością nie jest dla mnie, zaaplikowane natychmiastowo postarzają mnie o kilka lat, tworząc z mojej twarzy pudrową, suchą maskę ( i nie, nie pomagają mgiełki, fixery czy inne cuda, tak jest i koniec). Jest jednak kilka perełek wśród nich, które używam z prawdziwą przyjemnością, ponieważ sprawdzają się u mnie doprawdy znakomicie. Dzisiejszy wpis poświęcę właśnie jednej z nich, a mowa o mineralnym pudrze sypkim Laura Mercier Mineral Powder. Zapraszam do czytania.
Recenzja Laura Mercier Mineral Powder
„Laura Mercier Mineral Powder” jest mineralnym pudrem wykończeniowym, który zdecydowanie lepiej się u mnie sprawdza, niż osławiony, kultowy, sypki puder transparentny tejże marki. Jest to o tyle dziwna „przypadłość”, ponieważ zwyczajowo produkty mineralne kompletnie nie są dla mnie, a wszelkie podejmowane przeze mnie próby współpracy z nimi kończą się sromotnym fiaskiem. Tym większe było moje zaskoczenie, gdy recenzowany dzisiaj produkt zdziałał istne cuda na mojej skórze.
Opakowanie i formuła
Puder znajduje się w klasycznym, minimalistycznym, aczkolwiek luksusowo wyglądającym plastikowym słoiczku, charakterystycznym dla wszystkich kosmetyków sypkich marki. W środku znajduje się sitko dozujące pożądaną ilość produktu. W składzie mamy pierwiastki naturalne oraz 15 aminokwasów o działaniu wygładzającym i przeciwstarzeniowym. Puder jest doskonale zmielony i aksamitny, daję piękne lekko satynowe wykończenie, które nie jest płaskie i maskowate. Cera po aplikacji natychmiastowo staje się ujednolicona i promienna. Krycie stopniujemy dokładając kolejne warstwy. Moją ulubioną techniką aplikacji jest użycie syntetycznego pędzla flat kabuki, którym stemplując wprasowuję produkt w skórę, po czym w ostatnim kroku rozcieram go delikatnie ruchami okrężnymi. Przed aplikacją jak zawsze pamiętamy o pozbyciu się nadmiaru produktu z pędzla.
Laura Mercier Mineral Powder doskonale współpracuje ze wszystkimi moimi podkładami, nie ciastuje się, ani nie ściera, ładnie matuje i trzyma konturowanie przez cały dzień.
Laura Mercier Mineral Powder odcień 01 REAL SAND
Odcień Real Sand jest neutralno-ciepłym, beżowym odcieniem, z leciutkim brzoskwiniowym pod-tonem, który jak na moje osobiste potrzeby mógłby być odrobinę jaśniejszy.
Trwałość
Puder gruntuje podkład na wiele godzin, nie znika, nie ściera się, a strefa T jest ładnie zmatowiona i nie wymaga poprawek w ciągu dnia.
Podobne produkty:
Laura Mercier Mineral Powder Opinia
| Podsumowanie
Jeśli szukasz pudru sypkiego, który doskonale gruntuje, jednocześnie nie dając nadmiernie pudrowego, maskowatego efektu, ten produkt jest zdecydowanie dla Ciebie. Dodatkowym, niezaprzeczalnym atutem są również jego właściwości pielęgnacyjne. Myślę, że warto go wypróbować w przypadku gdy klasyczna wersja sypańca od Laury Mercier się nie sprawdziła.
Laura Mercier Mineral Powder do kupienia tutaj.

Jesteś zwolenniczką pudrów w kamieniu? Zapraszam na recenzję produktu Charlotte Tilbury Airbrush, który jest równie doskonale zmielony jak produkty sypkie. Artykuł na ten temat przeczytasz tutaj.




