
Kolejny wpis z serii nieudanych zakupów kosmetycznych przed Wami. Nie od dziś wiadomo, że drogie nie zawsze znaczy dobre, szczególnie że nasze oczekiwania względem produktu proporcjonalnie rosną do ich ceny.
Kosmetyczny FAIL ostatnich tygodni
Marc Jacobs Dew Drops
Ten żelowy rozświetlacz miał mnie oczarować, miał sprawić, że moja skóra nabierze błysku jakiego wcześniej nigdy nie miała. Miał i na tym się skończyło. Błysk wprawdzie to on daje i to niemały, ale jego formuła jest bardzo ciężka, a skóra pod nią nie oddycha. Również sam odcień jest zbyt ciemny w stosunku do mojej jasnej cery. Pełną recenzję znajdziesz tutaj.
Make Up For Ever Glitzy Palette
Będąc totalnie obiektywną muszę przyznać, że jakościowo paleta nie jest zła. Niestety jest totalnie niedopasowana do mnie kolorystycznie. Poza dwoma różami i trzema kolorami metalicznymi cała reszta zdecydowanie lepiej sprawdzi się u kogoś z ciemniejszą karnacją. Szerzej czytaj tutaj.
Neve Cosmetics Chiarissimi Paleta Cieni
Ta paleta to totalny bubel. Nie znajduję słów na jej obronę. Pigmentacja żałosna, która totalnie się nie buduje, dokładanie kolejnych kolorów skutkuje wytarciem wcześniejszych, jedyne co jestem w stanie uzyskać na oku to jednobarwną plamę koloru. Szkoda bo pastelowe odcienie na lato byłyby idealnym wyborem.
🔹 Sprawdź również: Makijaż jedną marką- Burberry Make Up.
🔹 Sprawdź również: Molekularne perfumy, które można mieszać.
Cienie mineralne Clair Blanc
Cienie obiektywnie rzecz biorąc nie są złe, mają fajną pigmentację i spory wybór odcieni. Jednak totalnie nie dla mnie okazała się być sypka formuła. Praca z nimi sprawia mi trudność i nie jestem w stanie zbudować takiego stopniowania intensywności jak używając klasycznych kosmetyków. Myślę, że dla kobiet, które w makijażu oka lubią używać maksymalnie 2 kolorów i nie lubią bawić się w dokładanie kosmetyki sprawdzą się rewelacyjne.
A Ciebie rozczarowały jakieś kosmetyki w ciągu ostatnich tygodni? Jaki jest Twój Kosmetyczny FAIL.